Drill, baby, drill – nowa strategia energetyczna Donalda Trumpa
20 stycznia 2025 roku Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jednym z kluczowych filarów jego polityki stała się nowa strategia energetyczna, oparta na haśle „Drill, baby, drill”. Program ten zakłada znaczące zwiększenie wydobycia ropy naftowej oraz gazu ziemnego, co ma wzmocnić niezależność energetyczną USA, obniżyć ceny paliw i jednocześnie osłabić pozycję Rosji na światowym rynku surowców.
Kluczowym elementem tej strategii jest także uproszczenie procedur administracyjnych związanych z wydobyciem, co pozwoli na szybsze przyznawanie koncesji firmom zajmującym się eksploatacją zasobów naturalnych. Nowa administracja zapowiada również szeroko zakrojony plan uzupełnienia Rezerwy Strategicznej Ropy Naftowej oraz zwiększenie eksportu skroplonego gazu ziemnego (LNG), który ma stanowić kluczowy element amerykańskiej ofensywy gospodarczej na rynkach międzynarodowych.
Inflacja i ceny energii w centrum uwagi
Donald Trump argumentuje, że jego polityka energetyczna jest odpowiedzią na rosnącą inflację i wysokie ceny energii. Podczas inauguracyjnego przemówienia zapowiedział ogłoszenie stanu wyjątkowego w energetyce i obniżenie cen paliw poprzez maksymalne zwiększenie produkcji surowców energetycznych w kraju. Administracja zamierza osiągnąć ten cel poprzez rozszerzenie wydobycia na terenach federalnych, a także znaczące inwestycje w infrastrukturę transportową i magazynową, co ma zwiększyć efektywność dystrybucji surowców.
Trump podkreślił również, że nowe regulacje będą ukierunkowane na zniesienie barier dla firm energetycznych oraz zmniejszenie podatków dla sektora paliwowego. Dodatkowo, przewidziane jest przywrócenie ulg dla przedsiębiorstw zajmujących się wydobyciem ropy i gazu, co ma stymulować rozwój krajowego przemysłu energetycznego. W swoich wystąpieniach Trump wielokrotnie wskazywał, że polityka jego administracji ma nie tylko pomóc gospodarce wewnętrznej, ale także umocnić globalną pozycję USA jako lidera w eksporcie surowców.
.jpg)
.jpg)
Historia wydobycia ropy naftowej w USA
Przemysł naftowy w Stanach Zjednoczonych ma długą historię. Pierwszy odwiert komercyjny został wykonany przez Edwina Drake’a w 1859 roku w Pensylwanii. Odkrycie to zapoczątkowało boom naftowy, który przyczynił się do dynamicznego rozwoju amerykańskiej gospodarki. W kolejnych dekadach nastąpił gwałtowny wzrost liczby pól naftowych, co pozwoliło na utworzenie potężnych koncernów, takich jak Standard Oil Johna D. Rockefellera.
W latach 70. XX wieku kryzysy naftowe zmusiły Stany Zjednoczone do dywersyfikacji źródeł energii, jednak przełom nastąpił w XXI wieku wraz z rozwojem technologii szczelinowania hydraulicznego. Dzięki temu USA nie tylko odzyskały status jednego z największych producentów ropy naftowej na świecie, ale także uniezależniły się od importu surowców, co wzmocniło ich pozycję na arenie międzynarodowej.
Wpływ polityki Trumpa na Polskę
Dla Polski polityka Trumpa może mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki. Z jednej strony, zwiększony eksport LNG ze Stanów Zjednoczonych może wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowo-Wschodniej, zmniejszając zależność od dostaw rosyjskiego gazu.
Z drugiej strony, jeśli zwiększona produkcja ropy w USA doprowadzi do spadku jej cen na światowym rynku, polskie inwestycje w odnawialne źródła energii mogą stracić na atrakcyjności.
.jpg)

Co dalej?
Nowa strategia energetyczna administracji Trumpa z pewnością wywoła międzynarodową debatę i zmiany w globalnym układzie sił na rynku energetycznym. Kluczowe pytanie brzmi, czy Stany Zjednoczone rzeczywiście osiągną pełną niezależność energetyczną i jak ich polityka wpłynie na stabilność cen paliw na świecie.
Śledź naszego bloga, aby być na bieżąco z najnowszymi informacjami na temat polityki energetycznej i jej wpływu na światowe rynki.
Redaktor Janusz Rajewski
dlugi.info